Nowoczesne oświetlenie do ogrodu

Wszystko zaczyna się od światła na ganku, przed drzwiami do domu – tu musi być jasno. Ale niemniej ważne są odpowiednio naświetlone elewacje, podjazd do garażu, taras, ścieżki w ogrodzie czy jego mieszkańcy. Wystarczy sięgnąć po odpowiednie produkty. A potem sterować nimi z jednego stanowiska dowodzenia, czyli smartfona.

To jeden z dominujących trendów: systemy oświetleniowe, które gwarantują komfort, bezpieczeństwo i oszczędność, a na dodatek możemy nimi sterować korzystając z własnego smartfona wyposażonego w intuicyjną aplikację.

Lampy, które oświetlą podjazd

Takie lampy mogą automatycznie dopasować się do potrzeb –  świecą wyłącznie wtedy, gdy to niezbędne. Idealnie nadają się przed wejściem do domu, na elewacjach, tarasach, podjazdach czy ścieżkach w ogrodzie, po których często chodzimy wieczorem.
Oprócz tego, że są ładne, mają sporo praktycznych rozwiązań – mówi menadżer produktów Steinel w Lange Łukaszuk, ekspert branży oświetlenia LED i automatyki oświetleniowej.
Wbudowany w oprawę czujnik iHF włącza światło wyłącznie wtedy, kiedy dana osoba porusza się w obszarze wykrywania. Nie aktywuje lamp w sytuacji, gdy na pobliskich drzewach poruszają się liście, pada deszcz czy przez ogród przechodzi zwierzę. A to, kiedy, jak długo i z jakim natężeniem strumienia świetlnego lampa ma działać, ustawiamy sami, korzystając ze specjalnej, darmowej aplikacji w smartfonie.
Wszystkie parametry systemu możemy ustawiać i zmieniać w razie potrzeby: zasięg i tryb działania (np. nocny, kiedy LED działa z minimalną mocą – 10-50 proc.).

Elektroniczny odźwierny

Te urządzenia jednocześnie są lampami, kamerami i nowoczesnymi domofonami wyposażonymi w interkom. – A najważniejsze, że wszystko widzimy, słyszymy i aktywujemy z poziomu aplikacji w smartfonie czy tablecie – podkreśla menadżer marki Steinel w Lange Łukaszuk. – Czujnik wyłapuje każdy ruch i natychmiast wysyła informację. Wystarczy zintegrować wszystko z domową siecią wi-fi. Co więcej, gości nie tylko widzimy, ale też możemy z nimi rozmawiać. I to nawet wtedy, gdy nie ma nas w domu. To urządzenie świetnie sprawdza się też w roli ochroniarza – po wykryciu ruchu, od razu uruchamia światło. A żaden złodziej nie lubi pracować w świetle jupiterów.

Bezpieczne światło w ogrodzie

Starannie dobrane światło dodaje też uroku całemu ogrodowi – łącznie z jego najodleglejszymi zakamarkami i najmniejszymi, zielonymi mieszkańcami. Wyspecjalizowane oprawy pomagają wydobyć i podkreślić piękno każdego detalu.

Jak wybrać takie lampy?

Przede wszystkim trzeba zadbać o to, żeby były bezpieczne dla użytkowników.

  • Dlatego świetnym rozwiązaniem jest sięgnięcie po LEDowe oświetlenie ogrodowe zasilane napięciem 24 V. W przeciwieństwie do instalacji korzystających z napięcia 230 V, nie wymagają kopania głębokich rowów i łatwo je instalować
  • Najlepiej, by miały stopień ochrony co najmniej IP 68 – wtedy można układać bezpiecznie nawet na powierzchni oraz na dnie ogrodowych oczek wodnych.
  • Jeśli chodzi o lampy umieszczane pod dachem, np. w altanie, wystarczy IP 21.
  • Słupki oświetlające ścieżki czy podjazdy powinny mieć IP 44, natomiast instalowane w nawierzchni (np. w chodniku koło domu) IP 65.
  • Wybierając lampy ogrodowe, musimy zwracać uwagę na ich klasę ochronności – mówi o tym, jaką izolację elektryczną ma produkt. W przypadku lamp ogrodowych powinna to być II klasa, a tych przeznaczonych do podświetlania oczek wodnych – klasa III.

Zieleń w świetle reflektorów

Wszystkimi tymi parametrami dysponują rozwiązania z rodziny Plug & Shine z oferty firmy Paulmann. Jedne z nich pozwalają estetycznie i bezpiecznie podświetlić staw w ogrodzie, inne – oświetlają rabatki, dekoracje czy nawet pojedyncze rośliny, a jeszcze inne – podjazdy, ścieżki czy tarasy.

– Można też kilka takich lampek połączyć w jeden system, aranżując przestrzeń zgodnie z własnymi potrzebami. Potem wystarczy je odpowiednio zaprogramować (obsługa jest prosta) i sterować nimi dzięki specjalnemu pilotowi BT czy aplikacji w telefonie. Możemy także dowolnie ściemniać lub rozjaśniać.

Do podświetlania drzew jest przeznaczony model Plug & Shine Spotlight Cone. – Kąt świecenia tej lampy to 20°, co sprawia, że idealnie podświetli wąskie, wysokie drzewa i wysokie krzewy – mówi menadżer marki Paulmann w Lange Łukaszuk. – Natomiast siostrzany model z kątem światła 40° lepiej pasuje do niższych drzew i bardziej rozległych krzewów.

Jeśli obok siebie mamy kilka rabatek czy niższych roślin, które chcemy podświetlić, możemy sięgnąć po zestaw Plug & Shine Spot Sting Set. Ważne, że każdy element można zamocować w odpowiednim miejscu dzięki wygodnej szpili, którą wbijamy w grunt. Natomiast uniwersalny spot ogrodowy Plug & Shine Spot Plantini, który nadaje się zarówno do oświetlenia konkretnych roślin, jak i przestrzeni między poszczególnymi częściami otoczenia.

Następny członek tej niezwykłej, oświetleniowej rodziny jest idealny do zapewnienia ciepłego, przyjaznego światła fasadom domów czy drzewom. To Plug & Shine Floor. Działa precyzyjnie dzięki zdefiniowanemu kątowi rozsyłu światła, a na dodatek LED można wychylać w sposób, jaki jest nam niezbędny. – Co więcej, obniżona pozycja źródła światła zapobiega efektowi oślepiania.  Są też modele z tej linii, które pozwalają równomiernie, szeroko oświetlać mury, żywopłoty, ścian domu czy elewacje.

A inne, takie jak Plug & Shine Cone z kątem oświetlania 60°, perfekcyjnie oświetlają ścieżki wokół domu. Wszystkie te produkty dysponują IP67, natomiast Plug & Shine Pond Spot ma IP68, dzięki czemu możemy go wykorzystać do bezpiecznego podświetlenia stawów i oczek wodnych.