Konserwacja tarasu na wiosnę w 3 krokach

O taras z drewna trzeba się zatroszczyć po zimie. Jak się do tego zabrać? Prezentujemy profesjonalne środki do konserwacji drewnianych tarasów, skutecznie dbające o ich piękno i użyteczność. 

Schemat działań:

  • Konserwację tarasu zaczynamy od usunięcia brudu.
  • Warto również zrobić przegląd wkrętów, sprawdzić czy po zimie mogą być poluzowane.
  • Do wyboru mamy środki na bazie naturalnych składników, które są bezpieczne dla drewna.
  • Następnie przechodzimy do impregnacji, która zabezpieczy drewno m.in. przed plamami, gniciem, jak również szarzeniem.

Po pierwsze – dokładne mycie

Przy myciu tarasu z drewna należy pamiętać, aby unikać popularnych detergentów o powierzchniowo czynnym działaniu. Wchodząc w reakcję, powodują matowienie i uszkodzenie powłoki, która w skrajnych przypadkach może się złuszczyć.

– Właściwym wyborem są więc dedykowane środki przeznaczone do tego typu powierzchni. Jednym z najpopularniejszych jest Net-Trol, który służy do czyszczenia, odszarzania i odtłuszczania drewna. Z jego pomocą pozbędziemy się pozimowej szaro-czarnej barwy, zmyjemy zacieki z rdzy i plamy powstałe na skutek garbników oraz pleśni. Produkt nie uszkadza włókien, jest obojętny dla okolicznych roślin, a po wszystkim można zmyć go wodą — opowiada Łukasz Walczak, ekspert JAF Polska.

Po drugie – olejowanie

Kolejnym krokiem jest ochrona drewna od wewnątrz oraz podkreślenie jego struktury od zewnątrz. Dlatego do tego typu pracy doskonale nadaje się olej tarasowy Saicos, czyli substancja na bazie olejów naturalnych zabezpieczająca drewno w porach i pozwalająca deskom oddychać. Produkt tworzy powłokę hydrofobową, która odpycha cząsteczki wody. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku gatunków iglastych, nie chroni przed działaniem szkodników lub drobnoustrojów. Produkt aplikujemy pędzlem lub szczotką. To, co zostanie, możemy wykorzystać do odświeżenia drewnianych mebli ogrodowych:
Olej tarasowy Saicos dostępny jest w wielu kolorach oraz w wariancie bezbarwnym. Pamiętajmy jednak, że to właśnie filtr UV zawarty w kolorowych pigmentach zabezpiecza barwę tarasu. Olej bezbarwny pielęgnuje drewno, ale nie chroni go przed szarzeniem.

Lazura zabezpiecza pory w drewnie, a dodatkowo tworzy na powierzchni desek film. Jest to cienka powłoka, która znacząco podnosi odporność. Jednak pamiętajmy, że nie jest ona gruba. To ważne, gdyż dzięki temu nie trzeba jej szlifować w przypadku renowacji. Wystarczy umyć, poczekać aż odparuje i możemy nakładać warstwę renowacyjną. To spora oszczędność czasu oraz pieniędzy.

Z jednego litra otrzymamy pomiędzy 20 a 25 m² pojedynczej powłoki. Ważne! Po impregnacji należy odczekać 8-12 godzin przed drugą aplikacją.

Po trzecie – zabezpieczenie przed szarzeniem

Warto również podkreślić zasadniczą różnicę między zabezpieczeniem drewna, a koloru przed blaknięciem. Szarzenie drewna pod wpływem słońca, a dokładniej promieni UV, to proces naturalny i nie wpływa negatywnie na jego parametry. Innymi słowy: srebrna patyna to kwestia estetyczna, którą jedni kochają, a inni jej unikają. Jeżeli należymy do tej drugiej grupy — warto impregnować lub postawić na taras kompozytowy o autentycznie wyglądającym usłojeniu, na przykład Gardin Natur lub Gardin Deco.

Alternatywa dla drewna

A co w przypadku, gdy nie mamy jeszcze tarasu, a perspektywa corocznej konserwacji odpada na starcie? Na wszystko jest sposób, który w tym przypadku nosi nazwę termowania. Drewno termowane, czyli poddane procesowi wygrzewania w specjalnych piecach, nie wymaga specjalistycznej konserwacji. Oprócz tego, najlepsze efekty przynosi termowanie sosny oraz jesionu.
– Termososna to znakomita alternatywa dla modnego modrzewia syberyjskiego. Co ciekawe, w procesie wygrzewania sosny pozbywamy się żywicy, więc nie martwimy się już więcej lepkimi plamami. Termojesion jest jak stare whisky i to nie tylko z wyglądu. Wyrafinowana barwa w połączeniu z imponującymi właściwościami czynią z niego produkt dla najbardziej wymagających klientów.

Pielęgnacja się opłaca

Wytrzymałość tarasu zależy w dużej mierze od prozaicznych czynności, które zauważalnie przedłużają jego żywotność. Mowa tutaj o właściwie wypoziomowanych spadkach (1-2%) – aby pod deskami nie stała woda, doraźnym sprzątaniu mokrych liści i zalegającego śniegu, zamiataniu piachu oraz innych prostych zabiegach konserwacyjnych. Należy unikać również przeciągania po powierzchni ciężkich i ostrych przedmiotów oraz przede wszystkim — nie oszczędzać na podkonstrukcji i liczbie elementów montażowych. W zamian otrzymujemy wymarzone miejsce wypoczynku dla całej rodziny. W chłodne dni jest miłe i ciepłe w dotyku, a zarazem nie nagrzewa się przesadnie latem.